Podpalany przystojniak ze zdjęć to ok. 1,5-roczny Tadek. Trafił do schroniska w wyniku interwencji - został odebrany poprzedniemu właścicielowi. Mimo nieciekawej przeszłości Tadek nie wykazuje żadnych nieprawidłowych zachowań i nie sprawia problemów. Dość szybko przywykł do schroniskowej rzeczywistości. Przez pierwsze dni trochę się nas obawiał, ale gdy zrozumiał, że nic mu nie grozi to okazał się przesympatycznym, towarzyskim i bardzo proludzkim psem. Na obcych reaguje różnie: czasami od razu merda ogonkiem, kiedy indziej woli trzymać dystans, ale bywa, że donośnie obszczekuje nieznajomych. Całe szczęście Tadzio ma duży apetyt, więc doskonale sprawdza się u niego metoda: przez żołądek do serca. :)
Przy bliższym poznaniu szybko zjednuje sobie serca nie tylko pracowników i wolontariuszy, ale i potencjalnych adoptujących. Reaguje na cmokanie i przywołania. Skupia się na człowieku i świetnie z nim współpracuje. Lubi się przytulać, rozdawać buziaki, zaczepia łapką. Lubi głaskanie, ale z racji wieku rozpiera go energia i czasami ciężko mu usiedzieć na dłużej w miejscu. Tadek uwielbia wychodzić na długie spacery. Jest bardzo energiczny i aktywny. Ze względu na wychudzenie, Tadek ma trochę słabą kondycję, ale gdy wróci do pełni sił to kondycja również mu się polepszy. Piesze wycieczki to jego żywioł! Coraz lepiej reaguje na odwołania i komendy wydawane podczas spaceru. Jedynym problematycznym aspektem jest fakt, że Tadek boi się podniesionej ręki, głośnych dźwięków i gwałtownych ruchów. Z plusów - dotychczas mieszkał w kamienicy, w centrum miasta, więc może zamieszkać w warunkach miejskich.
Tadek mieszkał w mieszkaniu z 4 innymi psami, na które reaguje pozytywnie. Lubi się z nimi bawić i nie zaczyna konfliktów. Jeśli miałby zamieszkać z drugim psem to konieczne będzie zapoznanie.
Gdy Tadek do nas trafił był bardzo wychudzony (nadal powinien trochę przytyć), zabiedzony i wystraszony. Mieszkał dotychczas w mieszkaniu, ale ciężko ocenić czy kiedykolwiek ktoś zajął się jego wychowaniem. W warunkach schroniskowych jest grzeczny, nie szczeka bez powodu i stara się zachowywać czystość. Jak będzie w domu - tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że Tadzik zasługuje na nowy, aktywny i kochający dom. Dom, który go nie zawiedzie i pokocha go do końca jego dni.

Tadek jest wykastrowany, zaczipowany, zaszczepiony i odrobaczony, gotowy do adopcji.